W XXI w. coraz więcej państw zaczęło rozważać i testować wdrożenie regulacji pozwalających na skracanie czasu pracy, np. do czterech dni w tygodniu. Orędownicy takich rozwiązań argumentują, że przepracowanym ludziom potrzebny jest czas na odpoczynek, bycie ze swoimi bliskimi. Na poparcie tych tez przywołują zestawienia godzin pracy, z których wynika, że generalnie pracujemy coraz więcej, a to wiąże się z ryzykiem wypalenia zawodowego i spadkiem efektywności z przemęczenia. Nałożyły się na to efekty pandemii, bo uświadomiły całe rzesze pracowników, jak ważne jest zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym i odpoczynkiem. Czy jednak wszystkie firmy są w stanie działać w skróconym czasie pracy? Czy gospodarki państw stać na sprostanie takim oczekiwaniom?
Dział: Prawo pracy w praktyce
W czasach I rewolucji przemysłowej, która zapoczątkowała masowe zatrudnianie pracowników w zorganizowanych zakładach pracy, niespecjalnie przejmowano się pracownikami. Traktowano ich jako element produkcji, często gorzej od produktu, który był efektem ich prac. Ponieważ nie istniały żadne normy oraz ograniczenia w zatrudnieniu, niezwykle popularne było eksploatowanie pracowników (w tym kobiet i dzieci) do granic ich możliwości), a gdy się „zepsuli”, wymienianie ich na nową siłę roboczą. Z początkiem II rewolucji przemysłowej ten stan się tylko pogłębił, co doprowadziło do wprowadzenia pierwszych zasad prawa pracy, w tym pierwszych zasad BHP, prowadzących do zmniejszenia zachorowalności i śmiertelności w środowisku pracy.
Workation pod lupą prawnika, czyli jak zorganizować pracę połączoną z wypoczynkiem. Oto praktyczny przewodnik dla pracodawców.
Czasami wykonując obowiązki służbowe, zdarza nam się zorientować, że ktoś na nas patrzy. Z tym że nie robi tego bezpośrednio, twarzą w twarz, ale poprzez podwieszone pod sufitem czy na ścianie czarne pudełeczko. A w tym pudełku czasami coś się zaświeci, odbije albo błyśnie. To właśnie znak, że Wielki Brat patrzy, a monitoring wizyjny działa. W związku z faktem, że może on ingerować znacząco w nasze życie, dobrze jest mieć wiedzę, co to jest, na jakiej podstawie działa oraz kiedy i jak wolno go naszym pracodawcom stosować.
Jednym z tematów z zakresu prawa pracy, o którym jest najgłośniej w drugiej połowie 2022 r., oprócz uregulowania kwestii pracy zdalnej oraz implementacji tzw. dyrektywy work-life balance, jest propozycja rozważenia czterodniowego tygodnia pracy. Pojawiła się w przestrzeni publicznej w Polsce w postaci rzuconego na jednej z konwencji partyjnych pomysłu pilotażu takiego rozwiązania. Ale myliłby się ten, kto uważa, że idea czterodniowego tygodnia pracy jest jakimś naszym autorskim czy autonomicznym rozwiązaniem. Już bowiem w kilku rozwiniętych krajach temat ten jest dużo bardziej zaawansowany niż w Polsce. A niektóre pilotaże czterodniowego tygodnia pracy – te, o których w Polsce dopiero zaczynamy mówić jako o pieśni przyszłości – tam się właśnie kończą. Dlatego też warto, zanim pójdziemy dalej, i w naszym kraju poznać doświadczenia, także te pierwsze, pochodzące z innych państw oraz systemów.
Mobbing jest dla wielu firm tematem tabu. Jak pokazują statystyki spraw sądowych1, w ostatnich 5 latach do sądów rejonowych wpływało każdego roku ponad 500 spraw dotyczących odszkodowania i zadośćuczynienia za mobbing.
Pewnie dużej części z nas zdarzyło się otrzymać od współpracownika e-maila z tekstem, prezentacją czy tabelką przesłanymi do nas w ostatniej chwili. Dosłownie za pięć siedemnasta, a gdy zdążyliśmy już go przeczytać i chcieliśmy zadać autorowi pytanie, powiedziano nam, że właśnie przed chwilą wyszedł z pracy. Więc odruchowo sięgnęliśmy po telefon… Czy mogliśmy do niego zadzwonić? O konsekwencjach oraz ryzykach takiego zachowania dla pracodawcy dowiecie się z poniższego tekstu.
Mediacja jest formą rozwiązywania sporów opierającą się na wyspecjalizowanej, niewładczej oraz obiektywnej ingerencji osoby trzeciej – mediatora. Mediator powinien być bezstronny i neutralny wobec stron i ich sporów. Nie ma interesu w opowiedzeniu się po którejś ze stron, co oznacza, iż mediator dąży do skupienia stron na wypracowaniu porozumienia, a nie potęgowaniu konfliktu.