Praca zdalna – wielki sprawdzian (nie)dobrych manier

Strefa Inspiracji

Już od ponad roku pracujemy zdalnie. Zdążyliśmy trochę okrzepnąć. Jak to zwykle bywa – przywykliśmy. O ile ze względu na okoliczności zaakceptowaliśmy konieczność utrzymywania zawodowych kontaktów wyłącznie za pomocą rozmów mailowych, telefonicznych i wideokonferencji, o tyle dla wielu niespodzianką było poznanie klientów w piżamach, przyjmowanie kurierów w czasie spotkań na szczycie czy nawet wyznaczanie przerw zgodnie z harmonogramem stworzonym przez przypalający się obiad szefa. Mieliśmy okazję obserwować tak wiele gaf, że nadeszła pora, by spisać te najważniejsze i przypomnieć sobie nieco o savoir-vivre, który mimo że nie wyszedł do biura, w godzinach pracy wciąż biznesowy pozostaje.

Przygotowując się do zaprezentowania tego podsumowania, zapytałam osoby pracujące zdalnie o to, jakie faux pas miały okazję obserwować w ostatnim czasie. Ich odpowiedzi, zacytowane w tekście, doskonale obrazują to, jak nie radzimy sobie z dobrymi manierami, pracując online. 

Przerwa na obiad wciąż potrzebna 

Przykład

„Mąż podał żonie obiad, a ona mu podziękowała i zaczęła jeść, chwaląc przy tym jego talent kulinarny. Podczas wideokonferencji, w której brało udział ponad 20 osób”.


Przerwa na lunch straciła na popularności. Można nawet powiedzieć, że w ostatnim roku wielu z nas uznało, że posiłek najlepiej smakuje w towarzystwie kolegów z pracy, spożywany podczas ważnej wideokonferencji. Fakt, że współpracowników nie ma fizycznie obok nas, pozwolił zapomnieć, że praca to praca, a przecież na spotkanie zespołu czy spotkanie z klientem nie wybieramy się z talerzem pełnym obiadu. Co więcej, już w dzieciństwie każdy z nas słyszał od rodziców, że nie należy mówić z peł...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "HR Business Partner"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy