Brzmi kusząco... Ale zaraz pojawia się pytanie: „Czy faktycznie można w komunikacji wewnętrznej włączyć turbo doładowanie dzięki cyfrowym opowieściom?”
Można!
Ale jak?
Cztery przykłady z życia wzięte
1. Wyobraź sobie ten moment roku, kiedy w dużych firmach organizowane jest spotkanie podsumowujące 12 miesięcy pracy. Z reguły trwa ono kilka godzin. To czas, aby każdy z działów mógł pochwalić się wynikami i opowiedzieć o planach na przyszłość. Zapewne parę słów i slajdów zechce skierować do zebranych ktoś z Zarządu. Tematy są ważne, to nie ulega wątpliwości. Jednak formuła sprawia, że spotkanie dłuży się niemiłosiernie, a jego uczestnicy myślami są już przy w...