Jeszcze dwa lata temu nie posiadałem profilu na portalu LinkedIn, byłem mało znanym HR Managerem ze Szczecina. Chęć dalszego rozwoju osobistego i zawodowego spowodowała, że postanowiłem poszukać nowych wyzwań w świecie HR. Pamiętam, że wysyłałem kilka CV dziennie, by znaleźć odpowiadającą moim oczekiwaniom pracę, brałem udział w rozmowach z różnymi pracodawcami. W tym czasie koleżanka namówiła mnie na założenie profilu na portalu LinkedIn. Początkowo byłem sceptyczny. Jednak argumenty, że portal daje o wiele szersze możliwości niż ogłoszenie, że mogę bezpośrednio porozmawiać z potencjalnym pracodawcą oraz że znajdę tam z pewnością pracę marzeń – przekonały mnie. Założyłem profil, zaprosiłem znajomych i zacząłem się przyglądać temu, co się na portalu dzieje. Zaciekawiły mnie różnorodność i dynamika pojawiających się informacji. Jednak to, co szczególnie zwróciło moją uwagę, to poszukiwanie wsparcia przez wielu członków portalu. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, by założyć Pogotowie HR – darmowe wsparcie dla poszukujących pracy.
Nie spodziewałem się wielkiego odzewu, tym bardziej że moja sieć liczyła wtedy około 30 osób. Zaskoczyłem się bardzo pozytywnie, gdyż w pierwszych dniach funkcjonowania Pogotowia HR otrzymałem około 20 wiadomości. Z dnia na dzień liczba zainteresowanych wsparciem rosła. Liczba CV do korekty stale się powiększała, a mój dzień nie chciał się wydłużyć. Już wtedy przyjąłem zasadę, że odpowiadam i staram się pomóc każdemu. Poprawa i weryfikacja CV, rozmowy przygotowujące do rekrutacji czy polecenia kandydatów na moim profilu stały się częścią mojego dnia i nie ukrywam, sprawiało mi wielką frajdę, że ludzie piszą i chcą, abym im pomagał. Inicjatywę założyłem z myślą, że potrwa około miesiąca. Stało się inaczej – trwa już prawie dwa lata. Otwartość na pomaganie innym sprawiła, że po uruchomieniu Pogotowia HR w zaledwie kilka tygodni moja sieć urosła do 1000 osób. Obecnie może nie jest największa na portalu, ale mogę powiedzieć, że w ciągu dwóch lat nawiązałem wiele ciekawych relacji biznesowych, a nawet przyjacielskich. Pamiętam, jak na początku ludzie sceptycznie podchodzili do inicjatywy, pytając dlaczego pomagam za darmo. Niektórzy mówili, że pewnie jest jakiś haczyk. Mimo takich pytań i komentarzy nie poddałem się i działam nadal, bo bezinteresowne pomaganie to jedna z moich pasji.
Często otrzymuję pytania, jakie są korzyści wynikające z zaangażowania w taką inicjatywę. Jest ich sporo, jeśli jednak ktoś będzie oczekiwał natychmiastowego zwrotu z włożonej pracy, to muszę napisać, że nie tak to funkcjonuje. Przede wszystkim trzeba być cierpliwym. Konsekwencja i wysoka jakość prowadzonych działań przyniosą rezultaty. Jakie?
- W moim przypadku to cenne kontakty z kandydatami, których mogę zarówno zatrudnić w prowadzonych rekrutacjach, bez ponoszenia kosztów, jak i polecić innym.
- Kolejna korzyść to rozpoznawalność wizerunku już w świecie nie tylko HR, lecz także biznesu, a co za tym idzie – zaproszenia na konferencje w roli prelegenta, propozycje napisania artykułów do kilku czasopism czy przygotowanie i prowadzenie szkoleń z obszaru HR.
- Są też inne pozytywne aspekty wynikające z faktu, że prowadzę Pogotowie HR: 100% zamkniętych rekrutacji w ciągu zaledwie kilku dni często dzięki kandydatom z LinkedIn, możliwość wym...