Z artykułu dowiesz się:
- Jak rozwijają się kryzysy w social mediach i kiedy należy zareagować na negatywne komentarze?
- Jakie narzędzia mogą pomóc w zapobieganiu kryzysom w social mediach i jak ich używać?
- O czym należy pamiętać w kontekście komunikacji marki w mediach społecznościowych i związanych z nią kryzysów?
Wraz z rozwojem mediów społecznościowych częstotliwość, tempo rozwoju oraz zasięgi kryzysów wizerunkowych pracodawców dynamicznie wzrosły. Dziś punktem zapalnym może być tak naprawdę wszystko – komentarz kandydata, pracownika, byłego pracownika czy nieudany post zamieszczony przez pracodawcę w sieci.
Kryzys w social mediach, czyli co?
Jak zwraca uwagę w swojej książce Zarządzanie kryzysem w social media Monika Czaplicka, „kryzys jest zdarzeniem, które zaistniało w social media bądź zostało przez nie wzmocnione, skutkiem czego pojawiły się liczne negatywne publikacje w mediach mainstreamowych, zmiany w procesie biznesowym, albo duża strata wizerunkowa lub finansowa”. Tak było w przypadku kryzysu wizerunkowego AVON Polska w czerwcu 2017 r. Zapoczątkował go post byłej pracownicy firmy na Facebooku, w którym opisała, jak została zwolniona z pracy po tym, gdy wykryto u niej nowotwór piersi. Post bardzo szybko trafił na pierwsze strony serwisów informacyjnych, zebrał setki tysięcy komentarzy i udostępnień. Wielu użytkowników odcinało się od marki, zapewniając, że już nigdy więcej nie kupi jej produktów. W toku dyskusji pojawiały się kolejne negatywne relacje (byłych) pracowników pokazujące kulisy pracy w firmie.
Różowa wstążka Avon w praktyce – wyrzucono mnie z pracy dla tej firmy dwa dni po tym, jak dowiedziałam się, że mam raka piersi — o czym w AVON Polska wiedziano. Stało się to zanim onkolog wystawił mi zwolnienie. Mój kontrakt kończył się w lipcu, dwa miesiące przed jego końcem, oficjalny powód – „niewystarczający poziom multitaskingu”. Firma zaoszczędziła na wyrzuceniu mnie 30 dni płatnego zwolnienia, potem finansową opiekę nade mną przejąłby przecież ZUS. Osoby odpowiedzialne za optymalizację kosztów, powinny być z siebie dumne. Nie wydali na moją chorobę ani złotówki. Zostałam więc z rakiem, bez pracy i środków do życia — tak pomógł mi Avon, szczycący się zaangażow...