Branża retail – kto tu potrzebuje działu IT?
Z jakim podstawowym problemem musiała się zmierzyć i nadal mierzy się Biedronka? Z postrzeganiem działu IT z poziomu kasy sklepowej. Ludzie pytają nas, po co w takiej firmie duże IT i wysokiej klasy specjaliści, skoro chodzi tylko o utrzymanie kas. Takie pytania nieraz mieliśmy okazję usłyszeć podczas spotkań ze studentami czy nawet podczas rekrutacji. Im mniejsza świadomość specyfiki branży retail, tym większe zaskoczenie później, kiedy opowiadamy o naszym IT. Sklepy potrzebują infrastruktury lokalnej, która działa bez zarzutu, aplikacje wciąż trzeba udoskonalać, a prowadzenie sklepu internetowego w dużej mierze opiera się na działaniach IT. Do tego warto także dodać zarządzanie logistyką i łańcuchem dostaw. Nie da się przecież zaplanować wszystkiego w kilku tysiącach sklepów, jeśli nie mamy odpowiedniego oprogramowania i osób, które potrafią je obsłużyć. Są jeszcze biura w całej Polsce, Centrum Usług Wspólnych w Poznaniu i centrala w Warszawie, które muszą funkcjonować codziennie bez zarzutu. Do tego dodajmy jeszcze innowacje! Sieci prześcigają się we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań, które przełożą się na komfort zakupowy klientów. Kasy samoobsługowe, ładowarki elektryczne dostępne na parkingach czy nowoczesne systemy magazynowe, dbające o poziom dostępności towarów, powodują, że informatycy mają ręce pełne roboty. Zdecydowanie w Biedronce stawiamy na innowacje, dlatego dział IT realizuje coraz ambitniejsze i ciekawsze projekty. Nasza firma jest liderem w branży, ale także największym pracodawcą w kraju, zatem w naturalny sposób kreujemy trendy, również te technologiczne. Ogrom prowadzonych działań stawia przed Biedronką wyzwania związane...