Zara rzuca wyzwanie rekrutacji! To interaktywna rekruterka AI firmy micro11, która jest przedstawiona jako „najlepsza na świecie rekruterka stworzona dla przedsiębiorstw”. Założyciele chwalą się licznymi firmami, z którymi współpracują, i proponują 100-krotnego rekrutera, który skróci czas rekrutacji o połowę oraz pozwoli zaoszczędzić 87% na kosztach pozyskiwania talentów. Osobiście nie wiem, jak te dane zostały policzone i co zostało ujęte w tych estymacjach, ale śmiało mogę natomiast przyznać, że sam pomysł robi wrażenie. Faktycznie Zara nie śpi, nie ma swoich prywatnych spraw, nie potrzebuje odpoczynku, dodatkowej kawy oraz nie przebywa na chorobowym. To program, którego celem jest najlepsze dopasowanie kandydatów do zdefiniowanych wymagań. To produkt o ładnym awatarze – przed naszymi oczami pojawia się blondynka o ładnych rysach twarzy, ze śnieżnobiałym uśmiechem, czerwonymi ustami, zrobionymi brwiami, rzęsami i w moim odczuciu trochę przedłużonej szyi. Jestem subiektywnie przekonany, że jej wygląd może przypaść do gustu, a dodatkowo z upływem lat jej aparycja raczej się nie zmieni (chyba że zostanie dograna jej inna wersja). Można powiedzieć, że dosłownie „kupujemy atrakcyjną rekruterkę”, która ma pomóc naszej firmie w obniżeniu kosztów oraz zwiększeniu efektywności rekrutacji. Pierwszy podstawowy problem jest taki, że my i również nasza konkurencja, więc w ujęciu employer brandingu, możemy się niczym specjalnie nie wyróżniać, a wręcz przeciwnie. Zakładam, że po pierwotnej euforii wielu kandydatów, wynikającej z nowego doświadczenia, może dojść w perspektywie długoterminowej do dość skrajnie różnych emocji i odczuć, które będą wpływać na wizerunek pracodawcy.
Czy AI może skutecznie zastąpić HR oraz rekrutację?
Kiedy myślę o współczesnej rekrutacji, mam wrażenie, że wybiegamy myślami do podboju kosmosu, a na Ziemi jest jeszcze pełno nierozwiązanych problemów. Z jednej strony mamy mocno przemęczony HR, który nie ma adekwatnych zasobów do spełnienia wszystkich oczekiwań biznesu. W tym wszystkim jest obszar rekrutacji, w którym nie przewiduje się czasu na szczegółowe i należyte zapoznawanie się z każdym CV, a z drugiej strony są mocno rozżaleni kandydaci, którzy aplikują bez większych efektów. Do tego dochodzi sam biznes, który też ma swoje pilne bieżące potrzeby, a udziałowcy oraz właściciele patrzą głównie na zyski. W tym gronie pojawia się jeszcze temat AI, bo przecież jest teraz taka moda, z obietnicą spektakularnego usprawnienia rekrutacji. Czy więc AI zastąpi HR w ujęciu rekrutacji?