NA POCZĄTKU ODPOWIEDZMY SOBIE NA JEDNO KLUCZOWE PYTANIE. GDZIE KANDYDACI SZUKAJĄ INFORMACJI O PRACY?
Wszędzie! Korzystają z mediów społecznościowych, przeglądają internet, pytają o rekomendacje znajomych, słuchają podcastów branżowych, uczestniczą w konferencjach i targach pracy. Co branża, to nieco inaczej, ale chyba nie ma już takiej grupy zawodowej, którą moglibyśmy „zamknąć” do jednego, konkretnego miejsca, z którego pobierane są informacje o pracy. Możemy jednak postawić prostą i trafną w mojej ocenie tezę: obecnie kandydaci poszukują informacji o potencjalnych pracodawcach przede wszystkim tam, gdzie spędzają większość swojego czasu. Dla wielu grup zawodowych będzie to nic innego jak internet i media społecznościowe. I tu zaczynają się prawdziwe „schody”, bo internet i media społecznościowe rozwijają się tak dynamicznie i nadają dyskurs tylu obszarom naszego życia, że projektowanie efektywnej komunikacji marki pracodawcy w tych przestrzeniach staje się nie lada wyzwaniem. Pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać, brzmi: czy aktualna komunikacja EB online jest bliżej porządku czy chaosu?
Zapomnijmy więc o tradycyjnych, liniowych modelach ścieżki decyzyjnej, czyli o prostym procesie, w którym nasze kandydatki i nasi kandydaci podejmują decyzję, do której firmy ostatecznie zaaplikować. Dziś proces decyzyjny przypomina raczej skomplikowany labirynt. To właśnie tam, w tym cyfrowym chaosie, tworzy się skomplikowana sieć interakcji i różnorodnych punk...