„Inżynierki 4.0”. Jak Siemens inspiruje kobiety do rozwoju w branży technologicznej?

Temat Numeru Otwarty dostęp

Opierając się na własnym doświadczeniu zawodowym, mogę stanowczo potwierdzić, że z punktu widzenia efektywności działania, kultury organizacji i rezultatów biznesowych różnorodność jest bardzo istotna – mówi Dominika Bettman, prezeska firmy Siemens Polska. – To dzięki różnicom w podejściu, ocenie priorytetów i doświadczeniu uzyskujemy najlepsze i najbardziej kreatywne pomysły, wyniki działań oraz najsprawniejszą realizację projektów. Im więcej kobiet zwiąże swoją drogę zawodową z obszarami STEM, tym większa będzie ich rola na każdym szczeblu zarządzania. To potencjał, którego nadal powszechnie nie doceniamy, a którego nie powinniśmy marnować.

Tylko zróżnicowane zespoły są w stanie tworzyć nowe rozwiązania, innowacyjne technologie i przyspieszać rozwój ekonomii, przemysłu, nauki i gospodarki. Z badań Europejskiej Agendy Cyfrowej wynika, że gdyby kobiety były reprezentowane w tym sektorze tak samo jak mężczyźni, PKB Unii Europejskiej zwiększyłby się rocznie o około 9 mld euro. W firmach, które sprzyjają kobietom na stanowiskach kierowniczych, stopa zwrotu z kapitału własnego jest o 35% wyższa, a ogólna stopa zwrotu dla akcjonariuszy o 34% wyższa niż w innych porównywalnych organizacjach. 
Siemens już kilka lat temu aktywnie przystąpił do dialogu, m.in. z liderami rynku technologicznego na temat tego, jakie scenariusze przyszłości niesie za sobą gospodarka cyfrowa. W dyskusji tej niezwykle ważny jest wątek roli, jaką odegrają w niej „digitalne” zawody przyszłości, w których świetnie sprawdzają się kobiety. Bynajmniej nie chodzi jedynie o różnorodność płci, ale o generalne podkreślenie znaczenia różnorodności w środowisku pracy w osiąganiu celów biznesowych.
Raport Komisji Europejskiej „Woman in digital age” z 2018 r. pokazał, jak dużą rolę w uwolnieniu potencjału kobiet na rynku pracy powinniśmy i chcemy odegrać jako odpowiedzialny pracodawca. Okazało się bowiem, że obecnie jedynie 24 na tysiąc kobiet zostaje absolwentami uczelni wyższych w dziedzinach takich jak informatyka czy telekomunikacja, a zaledwie sześć z nich podejmuje pracę w sektorze cyfrowym. Oznacza to, że nadal niewielka liczba kobiet jest zainteresowana rozwojem zawodowym w tej części rynku lub też rynek nie stwarza optymalnych warunków do uwolnienia potencjału, który kobiety mogą wnieść do „cyfryzującego się świata”.
Cytując Natalię Hatalską – CEO infuture.institute – i zgadzając się z tym, że „transformacja cyfrowa to dzisiaj słowo klucz i jako takie odmieniane jest przez wszystkie przypadki (…)”, podjęliśmy się próby odczarowania tezy, że świat nowych technologii to miejsce, w którym na rozwój zawodowy mogą liczyć jedynie mężczyźni. Nie tylko różnorodność cz...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI