Na styku pokoleń. Jak różne generacje postrzegają dobrostan w pracy?

Aktualności

Clickbaitowe nagłówki poświęcone są ostatnio niemalże po równo sytuacji gospodarczej, sztucznej inteligencji (AI) oraz pokoleniu Z. Niezależnie od tego, czy należysz do frontu oburzającego się na generalizacje, czy też boleśnie doświadczasz różnic pokoleniowych, jedno jest pewne. Obecność kilku pokoleń na rynku pracy stała się faktem.

Między osobami odliczającymi ostatnie lata do emerytury a młodymi gniewnymi stawiającymi pierwsze kroki w zawodowej karierze jest różnica nie tylko lat, lecz także zmian ustrojowych i technologicznych. Jak stworzyć miejsce pracy, które będzie inkluzywne bez względu na pesel? Postaram się dziś odpowiedzieć na to pytanie.

Różne pokolenia... czyli jakie?

Przyjmuje się, że jednostka czasowa, jaką jest pokolenie, to 25 lat – czas od narodzin rodziców do narodzin dzieci. Idąc tą drogą, na rynku pracy powinny być aktywne 2–3 generacje, tymczasem rozmawiamy aż o czterech: baby boomers, X, Y (czyli millenialsach) i Z. Jakby tego było mało, zaczyna się mówić o generacji alfa, która na rynek pracy wkroczy za około 5 lat! Zanim przejdę dalej, chciałabym wyjaśnić, co oznaczają te alfabetyczne zawiłości. To pozwoli lepiej zrozumieć kryjące się za nimi osoby, a także to, co oznacza dla...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "HR Business Partner"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy