O historycznie niskim bezrobociu, rynku pracownika i rosnącej aktywności wielu firm na rynku pracy pisze się od dłuższego czasu. Nakładając na to negatywne stereotypy dotyczące prawie całej branży gastronomicznej, bardzo duże tempo wzrostu i rosnące potrzeby zatrudnieniowe – mamy sytuację, która może wydawać się niemal bez wyjścia.