Wszyscy od dłuższego czasu słyszymy o dyrektywie o transparentności. U jednych budzi ona obawy, że wszystko będzie jawne i równane w dół. Inni uważają, że wychodzi ona naprzeciw oczekiwaniom pracowników, szczególnie tych z młodszych pokoleń, i że i tak należałoby uporządkować podejście do wynagradzania, że transparentność czyni kulturę organizacyjną silniejszą, a pracowników bardziej zaangażowanymi, więc po co tyle krzyku. Mało osób ma jednak świadomość, że dyrektywa tak naprawdę to oręże do walki o równość reprezentacji płci na różnych poziomach organizacji.
Autor: Piotr Cwalina
Piotr Cwalina